Amstrad,  Atari,  Atari XL/XE,  BBC Micro,  C64,  Schneider,  Sinclair,  Software,  Wydarzenia

The Lost Party 2023 – relacja…

Wróciły upały, część z nas rozpoczęła już przerwę urlopową. Sezon ogórkowy w pełni, ale nie w przypadku retrokomputerów. W lipcu odbywa się tradycyjnie największa demoscenowa impreza w Polsce dotycząca szerokiego spektrum komputerów ośmiobitowych czyli ‘The Lost Party’. Organizowana przez grupę Tristesse od 2019 roku zyskała na popularności i na stałe wpisała się w kalendarz imprez związanych z demosceną w Polsce. W tym roku rocznicowa piąta edycja niezmiennie korzystała z gościnności Lichenia Starego w gminie Ślesin w powiecie konińskim.

Początki Lichenia sięgają czasów rzymskich i leżał on na jednej z odnóg ważnego dla Rzymu szlaku bursztynowego łączącego Bałtyk z Morzem Śródziemnym. Według wierzeń dawnych Słowian na te tereny przywędrował kiedyś demon zwany Lichem. Demon ten zapowiadał nieszczęście, zły los i choroby trapiące mieszkańców. Licho rzadko ukazywało się ludziom, a gdy już tak się stało przybierało postać starej kobiety z jednym okiem. Aby przebłagać Licho, na wzgórzu nad jeziorem wzniesiono dla niego świątynię, a osadę wokół nazwano Licheniem. Z resztą temat tego demona wydaje się być istotnym dla naszych przodków ponieważ do dziś w języku polskim pozostały wyrażenia: licho nie śpi, pal licho, licho wzięło itd.. W 1969 r. niejako na potwierdzenie tej wersji zdarzeń odkopano na wzgórzu głazy i kamienie, pochodzące prawdopodobnie z rozbitego ołtarza ustawionego przed posągiem oraz kamienie rytualne, które służyły do pogańskich obrzędów kultowych. Drugą genezą nazwy miejscowości jest związany z nią ród Licheńskich.

Krzyż Romański w Licheniu, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Pierwsza historyczna wzmianka o Licheniu pochodzi z 1151 r., kiedy to kamienny krzyż na ówczesnym rynku miasta Lichenia wystawił w owym roku Piotr Włostowic, wojewoda koniński. Do dzisiaj ten krzyż można oglądać na rynku licheńskim w zbudowanej tam kapliczce. Niektórzy twierdzą, że kamień z jakiego został zrobiony pochodzi z dawnego pogańskiego ołtarza. Prawa miejskie Licheń uzyskał przed 1458 r.. Według “Słownika geograficznego Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich”, Tom V str. 208 – nazwa miasta brzmiała “Lychyno”. W 1415 roku pochodzący z tych terenów biskup poznański Andrzej Łaskarz ufundował w Licheniu Starym parafię i kościół ku czci świętej Doroty z Cezarei, Panny i Męczenniczki. Najazd Szwedów w roku 1655 zakończył historię Lichenia jako miasta. Ludność wymordowano, a świątynię zniszczono.

Izabella von Tauffkirchen zu Engelburg und Guttenburg

W 1728 odbudowano kościół, jednak w roku 1800 ówczesny właściciel Lichenia – hrabia Łącki polecił go ze względu na zły stan rozebrać i postawić nowy kościół. W roku 1819 Licheń przeszedł w ręce rodu Kwileckich, którzy uznali istniejący kościół za zbyt mały. W roku 1845 małżonka Hektora Kwileckiego hrabina Izabella von Tauffkirchen zu Engelburg und Guttenburg położyła kamień węgielny pod istniejący obecnie kościół. Z Licheniem i jego historią związany jest także, pochodzący z Izbicy Kujawskiej, szlachcic Tomasz Kłossowski. Ranny w bitwie  pod Lipskiem w 1813 roku wzywał pomocy Maryi i doświadczył jej objawienia, w którym otrzmał polecenie szukania obrazu Maryi zgodnego z wizerunkiem w jakim się ukazała. Kłossowski za udział w zrywach niepodległościowych został pozbawiony majątku i osiedlił się we wsi Izabelin niedaleko Lichenia, gdzie otworzył kuźnię. W roku 1836 we wsi Lgota, po 23 latach poszukiwań, wracając z Jasnej Góry odnalazł obraz zgodny ze swoim objawieniem. Uzyskał zgodę właściciela i zabrał obraz ze sobą. Początkowo miał go w domu, a w 1846 roku po swojej chorobie umieścił obraz na sośnie w lesie. Kłossowski zmarł w roku 1848. Leśną kapliczkę regularnie nawiedzał pasterz dworskiego bydła Mikołaj Sikacz. W latach 1850–1852 także i on był świadkiem objawień Matki Bożej, jak ta Kłossowskiego spod Lipska. Matka Boża w amarantowym płaszczu z orłem na piersi, według relacji Sikacza wzywała do nawrócenia i modlitwy, przestrzegała przed zarazą, zapowiedziała odzyskanie niepodległości przez Polskę i budowę nowej świątyni. Niewiele później w okolicy wybuchła epidemia cholery i wielu uwierzyło w słowa Sikacza. Prace związane z budową murowanej neogotyckiej świątyni przyspieszyły. 18 października 1858 roku świątynia została konsekrowana przez biskupa kaliskiego, Jana Marszewskiego. W czasie II wojny światowej kościół został zdewastowany i zamieniony na ośrodek Hitlerjugend. 15 sierpnia 1967 roku przed kościołem miała miejsce uroczystość koronacji obrazu Matki Boskiej Licheńskiej dokonana przez prymasa kardynała Stefana Wyszyńskiego. W 1994 rozpoczęła się budowa największej świątyni w Polsce, która dominuje dzisiaj w pejzażu Lichenia Starego. Wracając do rodu Kwileckich, hrabia Stanisław Kwilecki, ostatni przedwojenny właściciel pałacu w Grodźcu koło Konina, walczył o niepodległość na terenie Wielkopolski, brał udział w wojnie polsko – bolszewickiej, pomagał mieszkańcom Grodźca i cieszył się wśród nich szacunkiem oraz poważaniem. W 1939 został aresztowany przez Gestapo, a po interwencji jednego z dawnych pracowników zwolniony. Po wyjściu z aresztu, pomimo, iż wiedział, że może grozić mu i jego rodzinie niebezpieczeństwo zdecydował się zostać w Grodźcu, ponieważ był przekonany, że gdyby opuścił majątek to okolicznej ludności mogłyby grozić poważne represje ze strony okupanta. Niestety aresztowany ponownie przez gestapo z grupą polskiej inteligencji, ziemian i fabrykantów został rozstrzelany 10 listopada 1939 roku w masowej egzekucji na cmentarzu żydowskim w Koninie. Rok później cmentarz został zlikwidowany, a dzisiaj na jego miejscu znajduje się park. Sam natomiast pałac w Grodźcu po wieloletnim procesie został odzyskany przez córkę Stanisława: Annę Kwilecką-Krzyżanowską w 2020r., która jednak z racji braku funduszy na remont zrujnowanego majątku, zdecydowała się sprzedać go księżnej Ede Cassia Segnini Brandao Sapieha.

Z Kwileckimi jest też związany jeden z największych kryminalno-obyczajowych procesów jakim pasjonował się XIX-wieczny Berlin. Dziadek Stanisława Kwileckiego – Mieczysław oskarżył swoich krewnych o kupienie chłopca Józia, aby w ten sposób zapobiec sukcesji majątku we Wróblewie na rzecz Mieczysława, która nastąpiłaby przy braku męskiego potomka w rodzinie hrabiego Zbigniewa Węsierskiego-Kwileckiego. Ostatecznie po wielu dniach procesu i powoływania kolejnych świadków do samego Józia włącznie sprawa została rozstrzygnięta przez sąd w berlińskim Moabit na korzyść chłopca i jego rodziny, co wywołało radość berlińskiej publiczności obserwującej ten proces. Jeżeli ten temat Was zainteresował to więcej można przeczytać tutaj.

Tyle historii związanej z tym jakże ciekawym miejscem i czas już najwyższy wyruszyć w podróż do gościnnej Wielkopolski. Dodam tylko, że w ogrodzie wszystko w porządku, podlotki drugiego miotu kopciuszków opuściły już gniazdo, kos dzielnie przemierza trawnik przenosząc w swym dziobie po kilka robaków na raz jako nieodmienny znak, że znowu ma młode. Pies natomiast szuka obecnie miejsc bardziej zacienionych i chętnie staje przy kranie ogrodowym czekając na dystrybucję świeżej i zimnej wody. Spożywa ją bezpośrednio z kranu podobnie jak to kiedyś robiliśmy w naszych szkołach, gdy pragnienie nas paliło po zajęciach WF i czego skutkiem przez następną godzinę było odbijanie się chlorem. 😉

No cóż, czas się pakować, a w międzyczasie zaopatrzcie się w aromatyczną kawę, która z racji upałów może być, jeśli macie na to tylko ochotę oraz odrobinę lodu i mleka w zanadrzu, w wersji mrożonej. 🙂 Jeżeli kawa jest już gotowa i zajęliście wygodne miejsce to możemy rozpocząć naszą podróż do Lichenia.

***

Ubrania zostały już spakowane, w tym specjalnie na tę okazję T-shirt z logo BBC Micro. 🙂 Komputer Acorn BBC Micro Model B (o którym więcej w następnym wpisie) także został już spakowany, chociaż nie było łatwo znaleźć odpowiedniego dla niego kartonu, ponieważ rozmiary i waga tego komputera z nazwą “Micro” niewiele mają wspólnego. 😉 Tym razem do auta trafił także większy z dwóch retro-monitorów, ponieważ mniejszy, używany jako testowy w retrowarsztacie, z racji koniecznej procedury odkręcania, mocowania stopy i odwrotnej procedury po powrocie z podróży został ostatecznie wykluczony. Szybkie sprawdzenie czy wszystko jest, ostatnie podlanie kwiatów w donicach i wyruszamy w podróż ustawiając jako cel pośredni miejscowość Turek w Województwie Wielkopolskim, a docelowo Licheń Stary. 🙂

Podróż przebiegła spokojnie, obwodnica Poznania okazała się łaskawa oszczędzając nam piątkowych korków, a piękna słoneczna pogoda sprzyjała podziwianiu uroków Wielkopolski. 🙂

W czasie podróży nawiązany został także obowiązkowy kontakt z opisywanymi już w przypadku innego zlotu (Silly Venture WE 2022) “Zwiadowcami”, którzy także wyruszyli do Lichenia z położonej nad pięknym jeziorem wielkopolskiej Trzcianki. Szybka wymiana aktualnej pozycji doprowadziła do oceny sytuacji taktycznej i ustalenia dalszych kroków. Ocenie poddane zostały także zapasy sprzętowe i stwierdzono obecność na pokładzie obu pojazdów sprzętu: 8-bitowego i 4,5-procentowego w ilościach pozwalających na swobodne prowadzenie działań zaczepnych na miejscu. 😉 Około godziny 16:00 dotarłszy do jak zawsze gościnnego domu naszych Przyjaciół w Turku przeprowadzona została szybka akcja związana z konsumpcją doskonałego obiadu wspieranego hitem – tradycyjnym kompotem z truskawek. 🙂 Po wypakowaniu z auta torby z ubraniami wyruszyłem w dalszą drogę na północ w kierunku Lichenia przeprawiając się przez Wartę mostem w Koninie. Po przybyciu na miejsce oczom moim ukazał się jakże znajomy widok oblanego promieniami popołudniowego lipcowego słońca budynku Ochotniczej Straży Pożarnej w Licheniu. 😉

W kolejnym korku zameldowałem się w centrum dowodzenia Vasco:

gdzie odebrałem “dwustronny” 😉 identyfikator i gadżety w postaci: zestawu widokówek, płyty “Wacka” i zamówionej wcześniej ogromnej okolicznościowej podkładki pod myszkę, która bez problemu pomieścić może na sobie nie tylko myszkę ale także sporych rozmiarów retrokomputer. 🙂

Dalszy zwiad wykazał obecność dwóch skupisk ludzkich, z których jedno okupowało taras na zapleczu, a drugie postanowiło zająć pozycje strategiczne w największej sali budynku wyposażonej w klimatyzację.

Potwierdzona została także obecność dwóch największych grup: pierwszej pod znakiem Commodore, której przewodził Steffan ze wsparciem Gregfeel’a oraz licznej i silnej grupy Atarystów, gdzie wymienić można chociażby KAZa, Bocianu, Larka, Mq i oczywiście Przyjaciół-Zwiadowców z Trzcianki czyli N0rbiego i Br0nka. 🙂 Wieczorem natomiast grupa spod znaku Commodore otrzymała jeszcze dodatkowe posiłki, gdyż niespodziewanie przybył na miejsce, pochodzący z mojego rodzinnego Szczecina, Jemasoft z grupy Quartet. 🙂 Pełen parking na zapleczu budynku OSP zapowiadał doskonałą frekwencję.

Rozpoczęły się przygotowania do koncertu Jeremiah Kane – We are the Ronin, poznańskiej grupy muzycznego nurtu splatającego synthwave z retromuzyką komputerową.

Podczas tych przygotowań grupa na tarasie skorzystała z okazji do zabawy i nie obyło się bez popisów tanecznych w rytm serwowanej przez Gregfeel’a muzyki. 🙂

Podczas piątkowego popołudnia zorganizowane zostały także zawody dot. gry “Raid Over Moscow” na Atari XL/XE, wydanej przez Access Software w 1984 roku w pierwszej kolejności na C64,

które to zawody zakończyły się następującym wynikiem:

  1. Marduk – 72130 pkt.
  2. Vato – 66180 pkt.
  3. Wilczek – 26500 pkt.
  4. Koala – 15330 pkt.
  5. Kermit – 3660 pkt.
  6. Gzynio – 3340 pkt.

Co ciekawe gra ta wywołała nawet debatę i napięcie polityczne w 1985 roku pomiędzy Finlandią i Związkiem Sowieckim (nieoficjalna nota dyplomatyczna i odpowiedź ministra spraw zagranicznych Finlandii) co spowodowało tylko tyle, że stała się najlepiej sprzedawaną grą w Finlandii na C64. 😉

Wracając do Lichenia, z lekkim opóźnieniem, związanym ze spóźnionym przyjazdem zespołu, ale za to głośno wystartował oczekiwany gwóźdź piątkowego programu czyli koncert live:

Oczywiście muzyka rozgrzała publiczność, która dokonywała pokazów tanecznych w najlepszym stylu. 🙂

Koncert powoli dobiegał końca, a mnie czekała jeszcze droga na południe do Turku gdzie miałem bazę noclegową. 🙂

Następnego dnia po spożyciu wyśmienitego (jak zawsze w Turku) śniadania wspomaganego doskonałymi lokalnymi serami z Mleczarni Turek wyruszyłem do Lichenia. Dzień zapowiadał się wyjątkowo upalny. Po wyładowaniu komputera i monitora udało mi się znaleźć miejsce na parkingu, z którego właśnie wyruszała w podróż na kolejny koncert do Wrocławia swym pięknym Pontiac’iem Trans AM ekipa Jeremiah Kane:

W kolejnym kroku pospieszyłem na pierwszy punkt sobotniego programu a mianowicie interesujący wykład dotyczący technik realizacji obrazów na 8-bitowych komputerach Atari prowadzony przez Rocky’ego z MadTeam’u, gdzie dużo można było dowiedzieć się na temat możliwości i trików związanych z grafiką tego komputera.

Oczywiście nie zabrakło Vasco, który przez cały czas dwoił się i troił pełniąc także funkcje konferansjera. 🙂

Wykład ten został zarejestrowany i możecie go obejrzeć tutaj.

Kolejnym punktem programu był wykład dotyczący polskich kartridży dla C64 – analizy i dumpowania, który przygotował Raf z C64lover:

Podczas prezentacji Raf przedstawił autorskie rozwiązanie umożliwiające dokonywanie dumpów z kartridży bez konieczności ich rozbierania i ingerencji w układy elektroniczne:

Zainteresowanych jego wykładem odsyłam do nagrania. 🙂

Kolejnym bardzo interesującym punktem programu była przygotowana przez KAZa prezentacja pt. “Papier jako nośnik danych”:

traktująca o życiu w czasach początków demosceny w Polsce, o tym jak jeden znaczek pocztowy potrafił mieć wiele żyć i jakim sposobem wymieniano informacje, gdy internetu jeszcze nie było, a głównym nośnikiem był zwykły papier. 🙂
Prezentację KAZa możecie obejrzeć tutaj. 🙂


Po prezentacji nastąpiła przerwa, gdzie można było rozejrzeć się po sali, porozmawiać i wymienić doświadczenia.

Z egzotyków muszę wymienić przywieziony przeze mnie komputer Acorn BBC Micro Model B z procesorem 6502 na pokładzie, którego przedstawię szerzej przy okazji następnego wpisu.

Oczywiście spotkał się z ciepłym przyjęciem i zainteresowaniem i to także, co mnie zaskoczyło, młodzieży, która dzielnie oczekiwała na wczytanie programu z taśmy za pomocą emulatora magnetofonu BBC Micro w telefonie . 🙂

Oczywiście finalnie nie mogło obyć się bez klasyka – gry Space Invaders:

The Lost Party także w tym roku otrzymało wsparcie sponsorów, na centralnym miejscu umieszczone zostało stanowisko jednego z nich firmy: Retronics,

która od lat oferuje akcesoria do retrokomputerów i wydaje wznowienia i najnowsze produkcje gier  oraz reedycje książek i czasopism komputerowych z lat 80- i 90-tych XX wieku.

Nie mogło też zabraknąć stoiska Rafa z C64lover, oferującego wszystko do C64 od zasilaczy, poprzez układy poprawiające jakość obrazu na monitorach LCD, kartridże, aż po rozszerzenia pozwalające podłączyć 4 joysticki do C64. 🙂

Z ciekawostek sprzętowych zauważyłem: nową wersję pyty do Atari XE u Inmarka,

zmodowane Atari XE,

oraz u naszych gości z Czech zestaw VR dla 8-bitowych komputerów. 🙂

Oczywiście taki widok Fanom Atari nie mógł pozostać obojętny…rodzina 10xx 🙂

O godzinie 16:00 obróbce cieplnej poddane zostały kiełbaski, które nabierały brązowej barwy na tle widoku wież licheńskich kościołów. 🙂

Po spożyciu zestawu “pajda-kiełba-musztarda-pajda” 😉 , zbliżaliśmy się powoli do następnego punktu programu…

…którym był wywiad z Gregfeel’em, muzykiem z grupy Lepsi De związanym z platformą C64.

Nie zabrakło oczywiście pamiątkowego zdjęcia:

Wywiadu tego możecie posłuchać tutaj.

Zaraz po wywiadzie nastąpiły przygotowania do koncertu gdzie Gregfeel rozgrzewał instrumenty,

a Fani instalowali gdzie tylko mogli kamery do rejestracji tego wydarzenia. 😉

Wreszcie nadszedł “ten” moment i koncert “Gregfeel SID Time Machine” wystartował. 🙂

Gregfeel zaserwował kawał solidnej muzyki wykorzystując do tego polifoniczne 36-kanałowe brzmienie z układów SID, co dawało niesamowity efekt:

Po koncercie, który możecie w całości obejrzeć tutaj, Gregfeel rozdawał autografy na swojej płycie, którą można było otrzymać gratis przy zakupie wejściówki na przyszłoroczne The Lost Party. Mnie także przypadła przyjemność pozyskania tej płyty z dedykacją Gregfeel’a! 🙂

Po koncercie nastała chwila oddechu i powoli przygotowywaliśmy się do konkursu “Compos”.

A jako, że Wimbledon teraz na topie to nie zabrakło też fanów dobrego starego tenisa. 😉

Dyskusjom natomiast nie było końca… 🙂

…i doszło nawet do symbolicznego rozejmu Atarowców z Commodorowcami, przy butelce złotego płynu… 😉

Wreszcie nadszedł główny moment sobotniego spotkania, a mianowicie Compos, zwane też “kompotami”:

Oczywiście nadesłane prace nie dotyczyły tylko Atari i Commodore, pojawiły się także produkcje na ZX Spectrum:

oraz Amstrada CPC:

Do głosowania używać można było papierowej “voutki” albo webowej aplikacji, która pozwalała także na głosowanie uczestnikom online:


W przerwie w Compo, Steffan i ekipa C64 poinformowała o odświeżeniu strony C64.fun,

która otrzymała nowy GEM’owy design i hasło:

Dodatkowo publiczność została zachęcona do współredagowania tego serwisu. 🙂

Compos dobiegły końca i uczestnicy powoli udawali się na nocleg. Mnie czekał jeszcze powrót do Turku, gdzie będąc ciekawy wyników kompotów również udałem się na spoczynek.

Następnego dnia upał nie odpuszczał. Punktualnie o godzinie 11:00 Vasco wyszedł na scenę i rozpoczął ogłaszanie wyników w poszczególnych kategoriach:

Music compo:
1. Retropositive – PG – 748 p.
2. Quantum war – Gregfeel/Lepsi De – 716 p.
3. Spectrumizer – Pator/Joker – 651 p.
4. 7th Level of Suffering – Poison – 649 p.
5. Roasting battle pan – Hairdog – 634 p.
6. Łysa Polana – Pin/Lost Venture – 579 p.
7. Bernard Charivari Snuff – MCH/MultiStyle Labs – 548 p.
8. Falling block game number 2 – R0ger – 502 p.
9. re-dial.gnosis – e!ghtbm – 499 p.
10. Astral Vortex – Tomarkus – 476 p.
11. Jeli To Jeli Tam – LiSU/Tristesse^NG – 452 p.
12. inside the BORG cube – Foster/Zelax – 441 p.
13. Grace of The Lord – ZoltarX/NG – 432 p.

Graphics compo:
1. Borsuk i Montek – Piesiu/Agenda – 863 p.
2. Lost SamurAI Compopic – Carrion/Censor Design – 820 p.
3. Lost Kyoto Garden – Tiger/NG – 742 p.
4. Max posing with his ape – Facet/G*P & Bonzai – 734 p.
5. Princess and Dragon – Gregfeel – 717 p.
6. Frogger – Rocky – 686 p.
7. Cyber Monk – Hairdog – 643 p.
8. AI Party – Rocky – 635 p.
9. xD raider – Rocky – 612 p.
10. Press Fire – PG – 604 p.
11. Survivor – Misza/GPDWT – 520 p.
12. Mama Muminka – Alex_D – 510 p.
13. Perfect Summer – Kaz/GPDWT – 482 p.
14. American Boyz – kris3d – 479 p.
15. Ghost Knight – Misza/GPDWT – 446 p.
16. My First Atari – Kermit – 318 p.

VBXE Graphics compo:
1. Sona – Meśka/Lost Venture – 500 p.
2. Fear – Misza/GPDWT – 363 p.
3. Digital Demon – Misza/GPDWT – 250 p.

Wild compo:
1. repAInt – PG – 727 p.
2. Vaudeville – Kopalnia Bajtow – 489 p.
3. re-dial.gnosis – e!ghtbm – 459 p.

256 B Intro compo:
1. Wayward – Marquee Design – 749 p.
2. Ancient Scroll – gorgh/Agenda – 632 p.
3. One mega in 256 byte – Koala/Agenda – 460 p.

1 KB Intro compo:
1. Into The Sunshine – Joker – 590 p.
2. Coming soon – Dalthon/Joker – 499 p.

16 KB Intro compo:
1. Nocne Retro Granie 2023 – Hairdog/BOOM!/Dream, Ediman/Fancy Rats, Rime/Fancy Rats – 621 p.

Demo compo:
1. Rom Wasn’t Built In A Day – Agenda – 724 p.
2. AxelF – Shots out of nowhere – Lepsi De – 538 p.
3. Space Invaders Impressionistic Dance – Mr SQL – 327 p.
4. Space Invaders Impressionistic Dance – Mr SQL – 284 p.

Game compo:
1. Doom – Święty/Zelax – 772 p.
2. Block Attack – Tebe, Odyn1ec, LiSU, VinsCool – 541 p.

Prace konkursowe można pobrać ze strony organizatorów pod następującym adresem: stuff.

Impreza była bardzo udana, Vasco i ekipa Tristesse dwoili się i troili, aby wszystko wypadło jak najlepiej. Według szacunków Vasco na imprezie pojawiło się 150 osób, większość z Polski, cztery z Czech i jedna z Wielkiej Brytanii. Na szczególne podkreślenie zasługuje pilnowanie przez Vasco ustalonego harmonogramu, nie było poślizgów co zdecydowanie wpływało też na dyscyplinę czasową wśród publiczności. Świetne spotkanie, doskonała atmosfera i bardzo dobra pogoda spowodowały, że w przyszłym roku z przyjemnością odwiedzę ją jeszcze raz, mam już nawet wejściówkę. 🙂 No cóż, czas pożegnać gościnną Wielkopolskę i wyruszyć w drogę powrotną. 🙂

***

Kończąc życzę Wam udanego tygodnia, wypoczywającym doskonałej pogody, a tych co pracują zachęcam przynajmniej do wieczornych spacerów, gdy upał już tak mocno nie doskwiera. Trzymajcie się ciepło! 🙂

p.s. Za dwa tygodnie zapraszam ponownie, przedstawię najnowszy komputer, który dołączył do kolekcji, a mianowicie niezwykle popularny w Wielkiej Brytanii Acorn BBC Micro, jeden z najszybszych mikrokomputerów w swoich czasach nazywany też brytyjskim Apple. 🙂

 



5 komentarzy

  • Katon/Lepsi De

    Bardzo szczegółowy i konkretny raport ! Przeczytalem od deski do deski kawał bardzo dobrej roboty ! Pozdrawiam serdecznie 🙂

    • Wingman

      Dzięki serdeczne! Ogromnie mnie cieszy gdy Szanowni Czytelnicy czytają od deski do deski i mówią jeszcze że da się to czytać. 🙂
      Serdeczne pozdrowienia! 🙂

  • RetroBorsuk

    Wspaniała relacja, czytałemego i czułem się jakbym tam był, do twgo mnóstwo fotek, kapitalna robota – 10/10! A co do BBC Micro to sam jestem fanem tego komputera i ostatnio zanabyłem 2 rózne BBC – BBC Micro oraz BBC Master 128. Jeszcze do mnie nie przyszły, ale jak przyjdą to chętnie poczytam Twego bloga o BBC, zeby się więcej podszkolić. Pozdrawiam

    • Wingman

      Dzięki serdeczne za miłe słowa! 🙂 W ten weekend będzie już więcej na blogu o BBC Micro, a także o peryferiach, które warto do niego zakupić, zapraszam zatem do zajrzenia tutaj w weekend. Ciekawą maszyną jest też, niezwiązany z BBC, Acorn Electron, właśnie jest też w drodze podobnie jak Twoje BBC i zrobię o nim osobny artykuł. Ocenisz wtedy czy warto się nim zainteresować. 🙂 Serdeczne pozdrawienia!

  • Nic

    Świetna informacja, że będziesz niedługo pisać o Electronie. To maszyna u nas praktycznie nieznana, a ze sporą historią w UK. Jeśli napiszesz o nim tak ciekawie jak o innych sprzętach to już nie mogę się doczekać aby usiąść do czytania :). Potrzebuję impulsu aby swojego wyciągnąć z szafy i coś z nim zrobić i coś czuję, że Twój artykuł mi w tym pomoże ;).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.