Atari ST,  Commodore Amiga,  Historia

16 bitów czyli CoCom…

Pożegnaliśmy luty i dotarliśmy do połowy marca, który zdecydowanie spełnił wymagania pewnego ludowego porzekadła o garncu. 😉 Nazwa tego miesiąca pochodzi od Marsa, rzymskiego boga, domniemanego ojca założycieli Rzymu – bliźniąt Romulusa i Remusa. Mars oprócz roli boga wojny czczony był także w Rzymie jako patron pór roku. Wiosną i jesienią odbywały się tam uroczystości poświęcone Marsowi związane z początkiem i końcem sezonu rolnego, a także militarnego.

Mars, Capitoline Museums, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons

Jeżeli chodzi zaś o Romulusa i Remusa, na pewno słyszeliście o legendzie związanej z wilczycą, ale czy wiecie, że ta historia jak wiele legend po części oparta jest na faktach? Dziadek Romulusa i Remusa Numitor był królem miasta Alba Longa najważniejszej w owym czasie osady Lacjum (regionu, którego stolicą jest dzisiaj Rzym). Jego młodszy brat Amuliusz pozbawił Numitora tronu, pozostawiając go jednak przy życiu, ale aby nie doszło do sukcesji zamordował syna Numitora, a jego córkę Reę Sylwię uczynił westalką, czyli kapłanką bogini domowego ogniska – Westy. Obowiązkiem westalek był żywot w celibacie, czyli teoretycznie problem sukcesji w mniemaniu Amuliusza był rozwiązany. Jak w scenariuszu, którego nie powstydziłaby się żadna dzisiejsza telenowela 😉 , Rea Sylwia sprzeciwiła się zakazowi i zaszła w ciążę, której źródło nie zostało do końca ustalone i podejrzewano tu rolę samego boga Marsa, który widywany był czasem “w okolicy”. 😉 Reę po narodzeniu dzieci skazano na śmierć za złamanie zasad, a niemowlęta rozkazem króla miały zostać utopione w wodach Tybru. Ponieważ Tyber w tym okresie wylewał i z tego powodu dojście do głównego nurtu rzeki było utrudnione, koszyk z bliźniętami spoczął na jego brzegu. Po pewnym czasie fale Tybru porwały jednak koszyk i przeniosły go na mieliznę. Płacz dzieci usłyszała wilczyca, która kierowana instynktem zaopiekowała się chłopcami i wykarmiła ich własnym mlekiem. Po pewnym czasie dzieci odnalazł w wilczej norze pasterz Faustulus, który adoptował je i wychował wspólnie z żoną Accą Laurentią. Chłopcy dorośli i zaczęli łupić okoliczne bandy napadające na majątki ziemskie. W ten sposób jeden z braci trafił przed oblicze swojego, pozbawionego tronu, dziada Numitora, który dowiedziawszy się, że jest jeszcze drugi brat bliźniak domyślił się pochodzenia chłopców. Wspólnymi siłami doprowadzili do obalenia Amuliusza i powrotu Numitora do władzy. Po tym wydarzeniu młodzieńcy postanowili wyjechać z Alba Longa w poszukiwaniu miejsca, gdzie mogliby założyć nową osadę. Wybór padł na okolicę gdzie fale Tybru przed laty pozostawiły na mieliźnie koszyk z niedoszłymi ofiarami Amuliusza. Tu jednak pojawił się pewien problem, a mianowicie kto obejmie władzę nad osadą, ponieważ z racji identycznego wieku braci, zasada starszeństwa w dostępie do władzy nie miała zastosowania. Postanowiono zwołać tzw. auspicje, czyli rzymski obrzęd poddania się decyzji bogów polegający na obserwowaniu znaków pochodzących od drapieżnych ptaków. Nie doprowadziło to jednak do rozstrzygnięcia. Stronnictwo Remusa argumentowało, że jemu pierwszemu ukazały się sępy, natomiast stronnictwo Romulusa kontrargumentowało, że Romulus zobaczył ich więcej. Doszło więc do kłótni, w wyniku której Remus stracił życie, a władcą osady został 21 kwietnia 753 roku p.n.e. Romulus. Data ta jest do dziś obchodzona jako dzień narodzin Rzymu.

Wracając do Marsa i jego wojennej domeny jednym z pomysłów dającym przewagę militarną było od zarania dziejów uzyskanie jak najszerszych sojuszy. Nie inaczej było też i w połowie XX wieku. W roku 1949 powołany został do życia Pakt Północno-Atlantycki (ang. North Atlantic Treaty Organization – NATO; fr. Organisation du Traité de l’Atlantique Nord – OTAN). Początkowo w jego skład weszły: USA, Belgia, Dania, Francja, Holandia, Islandia, Kanada, Luksemburg, Norwegia, Portugalia, Wielka Brytania i Włochy. W późniejszych latach dołączyły: Grecja i Turcja (1952), RFN, (1955), Hiszpania (1982), Polska, Czechy i Węgry (1999), Bułgaria, Estonia, Litwa, Łotwa, Rumunia, Słowacja, Słowenia (2004), Albania, Chorwacja (2009), Czarnogóra (2017) i Macedonia Północna (2020). Obecnie kandydatami do dołączenia do sojuszu są Bośnia i Hercegowina, Szwecja i Finlandia. Odpowiedzią na powstanie NATO i dołączenie RFN do sojuszu był powołany w 1955 roku Układ Warszawski, w skład którego wchodził Związek Sowiecki i państwa bloku komunistycznego: PRL, NRD, Albania, Bułgaria, Czechosłowacja, Rumunia i Węgry. Świat został przedzielony żelazną kurtyną i nastał okres zimnej wojny, trwający aż do roku 1991.

NATO i Układ Warszawski, by Julian Oster, CC BY-SA 3.0 via Wikimedia Commons

Państwa zachodnie bardziej rozwinięte gospodarczo i technologicznie stanęły w obliczu ryzyka szpiegostwa przemysłowego i przemytu towarów, które mogły być użyte zarówno w celach cywilnych jak i militarnych. Odpowiedzią na to był tzw. CoCom, który użytkownikom komputerów w latach 80-tych XX wieku przysporzył wielu problemów i o tym dzisiaj właśnie opowiemy.

Zanim jednak przejdziemy do tego tematu tradycyjnie szybka relacja z tego co dzieje się w ogrodzie, a dzieje się dużo. Ponieważ spadł ponownie śnieg nastąpił zmasowany atak na karmniki ptasich  eskadr z okolicznych gmin. 😉 Pojawiły się znowu szczygły ze swoimi czerwonymi główkami, jedne z najładniejszych występujących u nas ptaków. Sikorki oprócz oddawania się konsumpcji wykręcają także na pełnym gazie powietrzne akrobacje, aby przypodobać się swoim potencjalnym “Bejbe” 😉 . Z racji śniegu i zmrożonej ziemi kosy otrzymały kolejną dostawę przekrojonych jabłek “dla kosów” z zaprzyjaźnionego straganu. Lekko pomarszczone owoce ludziom nie przypadłyby do gustu, jednak kosy na szczęście takich “dziwnych” wymagań nie mają i zajadają się nimi ze smakiem.  😉 W ogrodzie pojawiły się także sroki, które rozpoczęły budowę gniazda na sośnie. Są to ptaki wszystkożerne i mogą stanowić zagrożenie dla otwartych gniazd małych ptaków, dlatego ich wizyta w ogrodzie okryta jest dużym znakiem zapytania. Co ciekawe sroki tworzą bardzo solidne gniazdo, często zadaszone z dwoma otworami wejściowymi i żaden inny występujący u nas ptak nie może poszczycić się takim kunsztem budowlanym. W chińskiej kulturze sroka uważana jest za symbol pomyślności małżeńskiej i radości, dlatego nie będziemy ich niepokoić. 😉 A jak miewa się pies? Oczywiście dalej na służbie, dzielnie patroluje miejsca na rabatach wzdłuż płotu, gdzie najczęściej czai się z niecnymi zamiarami kot sąsiadów. Ptaki nic sobie z obecności psa nie robią, czasem tylko wyrażając głośno swoje niezadowolenie z faktu, że jego ścieżka patrolowa przecina akurat miejsce, gdzie właśnie spadło pyszne nasiono słonecznika lub leży jabłko. Widać wyraźnie, że ptaki i pies żyją w przyjaźni, czworonóg uwielbia słuchać ptasiej muzyki wygrzewając się na słońcu, a ptaki korzystają z ochrony jaką daje im ogromny czarny zębaty stwór z długim językiem oraz śmiejącymi się i gotowymi do zabawy czarnymi oczami. 😉

Czas przejść do naszego głównego dzisiejszego tematu, szykujcie zatem aromatyczny ulubiony przez was gatunek kawy, który poddany procesowi parzenia, doda energii ciału i duszy, chociaż jak stwierdził ostatnio pewien znajomy włoski kelner inne napoje są dla ciała, a inne dla duszy. 😉 Jeżeli powierzchnia kanapy lub fotela poddała się już naciskowi, a koc skutecznie odizolował Was od otoczenia charakterystycznego dla XXI wieku, to możemy przenieść się w czasie lądując gdzieś w połowie ubiegłego stulecia. 🙂

***

Winston Churchill, PD via Wikimedia Commons

Jesteśmy w roku 1949, w Polsce trwają czystki stalinowskie, a po sfałszowanych wyborach do Sejmu w 1947 roku i decyzji o emigracji przywódcy PSL Stanisława Mikołajczyka upadła ostatnia nadzieja na demokratyczne państwo. Wcześniej słynne przemówienie  Winstona Churchilla z 5 marca 1946 roku nie pozostawiło złudzeń:

Od Szczecina nad Bałtykiem do Triestu nad Adriatykiem opuściła się żelazna kurtyna w poprzek kontynentu”

Polska pomimo iż była czwartą siłą militarną aliantów i walczyła “Za Wolność Waszą i Naszą” na wielu frontach II Wojny Światowej pozostawiona została na pastwę komunistycznego Związku Sowieckiego. Drzwi do świata zachodu zostały zamknięte.

W tym czasie w Stanach Zjednoczonych Kongres ustanawia embargo eksportowe towarów do niektórych krajów czyli tzw. Export Control Act. Dalsze kroki mające na celu umiędzynarodowienie tego embarga doprowadzają do powstania organizacji CoCom (ang. Coordinating Committee for Multilateral Export Controls) mającej na celu stosowanie embarga strategicznego wobec państw komunistycznych w okresie zimnej wojny. Biuro CoCom zostaje otwarte w Paryżu w roku 1950. Celem wprowadzanych restrykcji jest tzw. kontrola dyfuzji technologii podwójnego zastosowania, czyli technologii normalnie używanych cywilnie, które mogą mieć także zastosowania militarne. 

CoCom zrzeszał państwa NATO oprócz Islandii i Hiszpanii oraz dodatkowo Japonię i od 1989r. także Australię ale nie był formalnie organizacją prawa międzynarodowego. Funkcję przewodniczące w CoCom sprawowali z zasady Włosi. Wśród delegatów byli przedstawiciele resortów handlu, spraw zagranicznych i gospodarki, a także eksperci techniczni. W latach 80-tych do tego grona dołączyli również eksperci wojskowi. Decyzje podejmowano w drodze jednomyślności i zawsze z uwzględnieniem stałej grupy największych państw: USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i RFN. Słabą stroną CoCom był brak mechanizmów monitorowania procesu wdrażania powziętych decyzji.

Ważnym elementem CoCom była kontrola transportu morskiego, gdzie bez specjalnej licencji nie wolno było statkom zawijać do portów państw objętych restrykcjami. Dodatkowo ponieważ coraz więcej towarów przewożono samolotami wprowadzono podobne rozwiązania także w lotnictwie. Kolejnym elementem była deklaracja ostatecznego odbiorcy (ang. End-User Certificate), która przedłożona przez rząd kraju importera poświadczała lokalizację i zastosowanie zakupionego towaru lub technologii. Miało to na celu zapobieganie tranzytowi do innych krajów bloku wschodniego, a w szczególności do Związku Sowieckiego.

W 1952 roku USA wprowadziła dodatkowy mechanizm, mający przeciwdziałać wypływowi strategicznych technologii udostępnionych wcześniej innym krajom zrzeszonym w CoCom, polegający na tym, że bez zgody kraju z którego wcześniej uzyskano daną technologię nie można byłe jej re-eksportować dalej.

Rada Ocalenia Narodowego PRL

Embargiem CoCom objęto europejskie kraje socjalistyczne  z wyjątkiem Jugosławii. Do 1958r. istniała też oddzielna lista dla Chin, która potem została zintegrowana z listą dla innych krajów objętych restrykcjami.  Państwa podlegające restrykcjom były skategoryzowane. Tej procedurze podlegały także towary. Pozwalało to np. w czasie odwilży relacji pomiędzy USA i Chinami na początku lat 60-tych XX w. znacząco zredukować obostrzenia eksportowe specjalnie dla Państwa Środka (nazwa ta jest dosłownym tłumaczeniem chińskiej nazwy tego kraju, a mianowicie Zhōngguó – 中國/中国), co doprowadziło w latach 80-tych nawet do sprzedaży Chinom brytyjskim myśliwców pionowego startu “Harrier”. Generalnie w latach 60-tych CoCom poluźnił restrykcje także wobec wszystkich państw komunistycznych. Dzięki temu możliwy był np. import licencji zagranicznych do Polski za rządów Edwarda Gierka. Trend ten załamał się wraz z interwencją Związku Sowieckiego w grudniu 1979 roku w Afganistanie. Już od stycznia 1980 roku przestano udzielać jakichkolwiek wyjątków eksportowych ZSRS, a po wprowadzeniu stanu wojennego tymi restrykcjami objęta została Polska.

Oczywiście dla naszego pokolenia największe znaczenie miały restrykcje dotyczące sprzętu komputerowego. W 1970 r. USA opracowało w ramach CoCom wytyczne dotyczące polityki wyjątków w zakresie technologii komputerowych. Wskazano w nich, że na terenie państw satelickich ZSRS łatwiej jest monitorować ostateczny cel zakupu urządzenia niż w samym ZSRS i szkody w momencie gdyby deklarowany cywilny cel użycia komputerów okazał się jednak być wojskowym, będą niższe niż gdyby wydarzyło się to w związku sowieckim o znacznie większym potencjale militarnym, a ryzyko zdalnego użycia sprzętu jest małe ze względu na brak odpowiedniej infrastruktury teletechnicznej. Dodatkowo konieczność wykazania w jakim kontekście technicznym będzie użyty sprzęt, dawała możliwość służbom zachodnim zorientować się co do poziomu rozwoju technicznego kraju starającego się o wyjątek CoCom. Po części dzięki temu można było np. ustalić że ZSRS w latach 70-tych był w dziedzinie sprzętu komputerowego i oprogramowania opóźniony w stosunku do USA o 5-7 lat.

Wracając do zaostrzenia polityki CoCom – w 1982r. na skutek presji USA zaostrzono restrykcje w odniesieniu do m.in. półprzewodników, krzemu krystalicznego i włókien optycznych, a w 1985r. utworzono przy CoCom komisję – Security and Technology Expert Meeting (STEM), która zajmowała się oceną możliwości zastosowania technologii cywilnych do celów wojskowych. Doprowadziło to do bardzo dotkliwego dla fanów komputerów w Polsce umieszczenia na listach embargowych wszystkich komputerów o mocy obliczeniowej przekraczającej 8 bitów, oprogramowania do projektowania i wytwarzania wspartego komputerowo (CAD/CAM), oprogramowania do przetwarzania dźwięku i obrazu oraz systemów sztucznej inteligencji i testowania komputerów.

W tym samym czasie nastąpił rozkwit zainteresowania techniką mikrokomputerową w Polsce. Pomimo, iż komputer domowy kosztował ok. 10-ciu średnich pensji Polacy głodni nowoczesnych technologii stawali na głowie, aby móc taki sprzęt nabyć. W ruch poszły wszelkie “ciocie” za granicą, znajomi wyjeżdżający na Zachód oraz, co bardzo odczuwalne było w moim rodzinnym mieście Szczecine, marynarze. W tym także czasie w ramach sieci Pewex można było już nabyć 8-bitowe komputery Atari, a sieć sklepów Baltona oferowała Commodore C64. Dochodziło też do komicznych sytuacji, gdy nieświadomi użytkownicy nabywali tylko magnetofon Atari i dziwili się, że nie da się go podłączyć do telewizora. 😉 Jeżeli zaś chodzi o komputery 16-bitowe, to w styczniu 1985 roku swoją premierę miało Atari ST. Komputer ten był masowo opisywany w prasie komputerowej (tu szczególnie w czasopiśmie “Komputer”, które zaczęło wychodzić w 1986r.). Niestety próby nabycia tego komputera w Polsce poza prywatnym importem były wręcz niemożliwe, co jeszcze bardziej nadawało tajemniczości tym “wspaniałych” 16-bitowym maszynom. Commodore Amiga był w Polsce wtedy niemal nieznany i traktowany w prasie po macoszemu. Dopiero premiera Amigi 500 w 1987 roku spowodowała coraz większe zainteresowanie tym komputerem, który docelowo ostatecznie zdominował polski rynek domowych komputerów 16-bitowych. Te wszystkie trudności no i oczywiście cena powodowały, że komputery 16-bitowe były bardzo trudnym do zrealizowania marzeniem, ale cóż marzyliśmy, oglądaliśmy zdobyte katalogi zachodnich domów wysyłkowych i mieliśmy nadzieję, że ten sprzęt kiedyś stanie na naszych biurkach. Dzisiaj wydaje się to niewyobrażalne ale tak było. Oczywiście były sposoby na to, aby samodzielnie starać się o pozwolenie CoCom w ramach domów wysyłkowych co wiązało się to z dodatkową procedurą no i oczywiście kosztami. Ja osobiście zarzuciłem ten temat, dalej wykorzystując moje dzielne Atari 600XL z 64KB RAM i pochłaniałem wszystko co pojawiało się w prasie na temat Atari ST. 🙂

Na szczęście z pomocą przyszła pewna liberalizacja regulacji CoCom w drugiej połowie lat 80-tych. Wynikało to z rozbieżności interesów USA i Europy Zachodniej i strat ponoszonych przez przemysł amerykański z powodu embarga w stosunku do krajów RWPG. Powoli poluzowywano embargo, nadal jednak kontrolując dokładnie składane wnioski, dla których poziom odmów ustabilizował się na poziomie 20%. Maszyny powoli trafiały do Polski jednak przełom przyniosły dopiero zmiany ustrojowe w naszym kraju. 4 czerwca 1989 roku w częściowo wolnych wyborach zatryumfował KO “Solidarność”. Polska zmieniała kierunek i świat Zachodu coraz bardziej się dla nas otwierał. Pociągnęło to także za sobą dalsze poluzowanie restrykcji CoCom w 1990 roku i ostateczne ich zlikwidowanie w połowie 1991. Sama organizacja została zlikwidowana 31 marca 1994. Na jej miejscu pojawiła się inna, a mianowicie Porozumienie Wassenaar, którego mapa wygląda już zdecydowanie inaczej:

Wassenar Agreement, by Vizziee, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Ostatecznie w lecie 1990 roku i ja skorzystałem z tej CoCom’owej odwilży ponieważ rodzice zdecydowali się kupić już w oficjalnej dystrybucji tj. w sklepie “Baltona” 16-bitowy Commodore Amiga 500 z amerykańskim układem klawiszy (większość Amig w Szczecinie miała niemiecki układ klawiatury z racji bliskości Berlina Zachodniego) za niebotyczną wtedy cenę 619 USD. Było to dla mnie spełnieniem marzeń i dowodem, że komunizm w Polsce się skończył a świat nareszcie stoi dla nas otworem… 🙂

***

Kończąc, życzę Wam udanej niedzieli i dobrego startu w nowy tydzień. Dodam, też krótkie wyjaśnienie, część z Was mogła otrzymać dzisiaj powiadomienie o wpisie w godzinach popołudniowych, wynikło to z powodu małego problemu technicznego związanego z tzw. “szybkim palcem”, tekst nie był wtedy jeszcze gotowy i musiałem wstrzymać publikację. “Szybki palec” otrzymał należną reprymendę i nie ma już prawa wciskać jakichkolwiek przycisków, co najwyżej może służyć do drapania. 😉 Trzymajcie się ciepło i niedzielny spacer przy pięknej pogodzie wskazany! 🙂

P.s. Na koniec polecam zeszłotygodniową premierę – opracowany przez Gregfeel’a, którego serdecznie pozdrawiam, 🙂 sposób na zmuszenie utworów pochodzących z 3 kanałowego monofonicznego SIDa do odtwarzania w wersji stereo i to bez nakładania dodatkowych zniekształcających efektów. Posłuchajcie jak to brzmi, dla mnie mega! 🙂



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.