Historia,  Sinclair,  ZX 81,  ZX Spectrum

Sir Clive Sinclair – innowator i wizjoner…(część II)

Kolejny długi weekend i jeżeli ktoś uczynił piątek dniem wolnym to mógł aż 4 dni wypoczywać. Pogoda w zawieszeniu, ani mroźno ani ciepło, ale za to bardzo wilgotno. Wilgotność względna powietrza przekracza 90% dając wrażenie wszechobecnego chłodu. Liście w dużych ilościach lecą z drzew, a dęby brązowiąc liście zachowują je w swych koronach aż do wiosny. Dzień wszystkich świętych za nami a w sklepach i w mediach zaczęły się już pojawiać bożonarodzeniowe reklamy, dobrze, że jeszcze niewsparte kolędami z supermarketowych głośników. Co w przyrodzie? Ptaki dalej migrują ogromnymi kluczami, zwierzęta zapadające w zimowy sen szukają odpowiednich legowisk, a rośliny szykują pąki na przyszły rok.  Ogrodowe ptaki dalej atakują karmnik i karmidła czyszcząc ich zawartość w 2 dni. 🙂 Najbardziej zastanowił mnie jednak fakt jak możliwe jest zjedzenie 5 kul tłuszczowych w tak krótkim czasie. Dokonać tego musiałaby chyba ekipa sikorek z 5 okolicznych gmin i to zapewne zarówno polskich jak i niemieckich. 😉 Pewnego dnia wszystko stało się jasne. Okazało się, że kule bardzo zasmakowały sójce, która z lubością oddawała się ich konsumpcji, a że dziób ma spory, kule szybko zniknęły. Do ogrodu wróciły także dzwońce, mazurki i kosy, które to ostatnie wykazują ogromne zainteresowanie kolorowymi owocami ognika. Pies z racji panującej na ogrodowej murawie wilgoci porzucił metodę pilnowania “na sonar” na rzecz pozycji “na sfinksa” przyjętej na kocu przy drzwiach wejściowych do domu. 🙂 Oczywiście dalej ogród objęty jest jego pełną ochroną, szczególnie mocno pilnowany jest taras podczas śniadań, gdzie nos psa obiera azymut w kierunku znajdujących się w domu potraw i nierzadko jego specjalistyczna hipnoza dokonana na domownikach doprowadza do transportu części tych domowych specjałów w kierunku psiego pyska, bo przecież nie samą suchą karmą pies żyje. 😉 Tu pojawia się jednak pewien problem, nie wszystko co ludzkie nie jest psom obce. 😉 Pewnie większość z Was słyszała o tabliczce gorzkiej czekolady mogącej zabić 3 kilogramowego psa. Powodem tego jest zawarta w ziarnach kakaowca teobromina  – organiczny związek chemiczny z grupy alkaloidów purynowych. Dla człowieka ma działanie pozytywne (oczywiście w rozsądnych ilościach 😉 ) natomiast u psa, na skutek znacznie wolniejszego procesu usuwania tej substancji z organizmu (której okres półtrwania, czyli zmniejszenia się stężenia w organizmie o połowę wynosi aż 17 godzin) może być śmiertelna.

Teobromina

Jeżeli po zjedzeniu toksycznej ilości czekolady nie zostanie udzielona pomoc to często przed upływem doby organizm psi może nie poradzić sobie z tą substancją. To wiedzą wszyscy, ale czy wiecie, że niepozorne winogrona i rodzynki mogą prowadzić do ciężkich uszkodzeń nerek u psa? Albo, że warzywa cebulowe mogą prowadzić do anemii? A stosowany powszechnie zamiennik cukru, czyli ksylitol może doprowadzić organizm psa do zapaści? Jeżeli jesteście właścicielami tych przesympatycznych czworonogów z zimnym i wilgotnym nosem to polecam książkę, która ostatnio wpadła mi w ręce pt. “Psie Smaki“. To napisana przez behawiorystkę i zoodietetyczkę: Agnieszkę Cholewiak-Góralczyk i wspomagana przez lekarza weterynarii Aleksandrę Szubę pozycja, która zdecydowanie poszerza wiedzę na temat tego co powinien, a szczególnie czego nie powinien jeść pies. Nie musimy tu od razu ruszać do kuchni, aby przygotowywać lub gotować  specjalne posiłki naszym zwierzakom, ale wiedza o tym co jest dla nich zdrowe, a czego zdecydowanie nie powinny spożywać może być przydatna. Często nieświadomie, kierując się miłością i zahipnotyzowani psim wzrokiem wyrażającym znany właścicielom psów przekaz “daj” 😉 najzwyczajniej im szkodzimy.

Czym dzisiaj się zajmiemy? Wracamy do człowieka, który zmienił rynek komputerów domowych, wizjonera i innowatora, Sir Clive’a Sinclair’a. Niestety odszedł on od nas we wrześniu tego roku. O jego młodości i pierwszej firmie mogliście przeczytać w poprzednim wpisie na blogu. Dzisiaj dowiemy się jak powstała taka legenda jak ZX Spectrum i jak wyglądała dalsza droga zawodowa Clive’a Sinclair’a. Szykujcie aromatyczną kawę (nie podawajcie jej tylko psom, bo im szkodzi 🙂 ), poszukajcie wygodnej kanapy z nieodzownym ciepłym kocem i jeżeli jesteście gotowi to zaczynamy!

 

***

Nasza historia zakończyła się w momencie gdy Clive Sinclair odszedł w lipcu 1979r. z założonej przez siebie firmy Sinclair Radionics. Cofnijmy się jednak kilka lat wcześniej. W 1973 roku Clive kupił upadającą firmę Ablesdeal Ltd, której nazwa została zmieniona w 1975r. na Westminster Mail Order Ltd. W lutym 1976 roku nazwa firmy została ponownie zmieniona tym razem na Sinclair Instruments Ltd. Do tego przedsięwzięcia wkrótce dołącza Christoph John Curry, namówiony przez Clive’a aby odejść z Radionics, gdzie Sinclair właśnie stracił pakiet większościowy i zacząć budować, uśpioną do tej pory, drugą biznesową “nogę” Sinclaira. Curry pożycza od swojego ojca 500 funtów i uruchamia biuro. W początkowym okresie jest sam pełniąc wiele ról w nowej organizacji. Pierwszym produktem wypuszczonym przez firmę w styczniu 1977 roku jest naręczny kalkulator o nazwie Sinclair Wrist Calculator zaprojektowany przez projektanta z Radionics Johna Pembertona w ramach wolnego czasu. W lipcu 1977 roku firma kolejny raz zmienia nazwę, od tego momentu jest to już Science of Cambridge Ltd. W tym czasie Ian Williamson pokazuje Curry’emu prototyp komputera opartego na procesorze 8-bitowym National Semiconductors: SC/MP (Simple Cost-effective Microprocessor). Curry jest zafascynowany projektem i czuje, że jest to właściwy kierunek rozwoju firmy.

MK14 by Steve Elliott, CC BY-SA 2.0, via Wikimedia Commons

Zaczyna rozmowy z Ian’em aby przejąć jego projekt i zbudować oparty na nim mikrokomputer. Ian otrzymuje kontrakt, który odsyła podpisany do Curry’ego, ale nie otrzymuje wersji zwrotnej. Clive odrzuca kontrakt i poleca oparcie komputera na płycie ewaluacyjnej National Semiconductors, która jest oferowana za darmo w zamian za zamówienia procesora i pamięci. W czerwcu 1978 roku na rynek wychodzi komputer MK14. (MK – ang. Microcomputer Kit). Największym problemem tego urządzenia jest bardzo słabej jakości klawiatura, na szczęście przewidując problemy firma zaprojektowała możliwość podłączenia klawiatury zewnętrznej poprzez złącze krawędziowe. Zamówienia przychodzą, jednak na skutek zbyt niskich zapasów komponentów pojawiają się opóźnienia w ich realizacji. Nie najlepiej jest też napisana instrukcja. Całkowita sprzedaż osiąga poziom kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy. Christopher Curry chce dalej rozwijać MK14 jednak Clive ma inną wizję. Odrzuca pomysł, iż właściwym kierunkiem rozwoju produktów firmy jest komputer będący tylko niespecjalnie dobrze wyglądającym kit’em. To powoduje, iż Curry zaczyna szukać innych opcji realizacji swojego pomysłu. Wraz z przyjacielem, austriackim fizykiem Hermannem Hauserem zakłada w grudniu 1978r. firmę Cambridge Processor Unit Ltd. Christopher Curry rozstaje się wkrótce z Clive’em, a w swojej działalności zaczyna aktywnie korzystać z pomocy studentów z Uniwersytetu Cambridge i w marcu 1979 roku powstaje firma Acorn Computers Ltd, która będzie spędzać sen z powiek Sinclair’owi.

Tymczasem Clive po opuszczeniu Radionics, zaczyna urzeczywistniać swoją wizję komputera osobistego w każdym brytyjskim domu. Dotychczas komputery były dostępne albo w firmach, albo w instytucjach edukacyjnych, a największą zaporą w trafieniu pod strzechy był ich koszt. Wiedząc o tym i przy cenach na poziomie 300 funtów u konkurencji, Clive chce opracować komputer kosztujący mniej niż 100 funtów. Rozpoczynają się prace nad ZX80. W maju 1979r. Jim Westwood, główny inżynier Sinclair’a opracowuje prototyp. W lutym 1980 roku komputer trafia na rynek z ceną 99,95 funtów. Maszyna pomimo słabej klawiatury (redukcja ceny) i mrugania obrazu przy każdym naciśnięciu klawisza, odnotowuje sukces. Wyposażona jest w interpreter języka Sinclair BASIC,  1 KB pamięci RAM i 4 KB pamięci ROM. Zbudowana jest na bazie procesora Z80 taktowanego zegarem 3,25 MHz. Można ją podłączyć do zwykłego domowego telewizora, a jako pamięć zewnętrzną zastosować dowolny magnetofon kasetowy. Sinclair sprzedaje w okresie 1980-1981 około 50 tys. egzemplarzy. W październiku 1980 firma kolejny raz zmienia nazwę tym razem na Sinclair Computers Ltd, by ostatecznie w styczniu 1981 roku osiągnąć nazwę docelową, a mianowicie Sinclair Research Ltd. Całą historię zmian nazwy można prześledzić w archiwalnych  uchwałach spółki.

W marcu 1981 roku pojawia się kolejny komputer, opisywany już na naszym blogu ZX81. Tym razem Jim Westwood otrzymał zadanie wyeliminowania problemów i zmniejszenia ceny komputera, a co za tym idzie dostępności dla przeciętnego Brytyjczyka. Z zadania tego Jim wywiązał się bardzo dobrze. Umieścił 18 kości z ZX80 w jednym dedykowanym układzie ULA (ang. Uncommited Logic Array), co spowodowało, iż komputer składał się tylko z 5 układów scalonych. Cena jego była absolutnym hitem na tle konkurencji: 49 za kit i 69 funtów za gotowy komputer. Zwiększona dwukrotnie pamięć ROM (8 KB) pozwoliła zmieścić ulepszony interpreter języka Sinclair Basic, oferujący teraz obliczenia trygonometryczne i zmiennoprzecinkowe. Obudowę wykonano w technologii wtryskowej zdecydowanie podnosząc jej jakość. Design’em komputer zajął się podobnie jak w przypadku ZX80 projektant Rick Dickinson. ZX81 okazał się bestsellerem i do końca produkcji w 1984r. sprzedano 1,5 miliona egzemplarzy. Więcej na temat tego komputera i tego jakie miał możliwości możecie przeczytać w wymienionym już wcześniej i 2 następujących po nim wpisach na blogu (wpis #2, wpis #3).

Cofnijmy się jednak o krok do tyłu. W 1980 roku BBC wspólnie z rządem brytyjskim rozpoczyna prace nad programem walki z analfabetyzmem komputerowym wśród Brytyjczyków i zapoczątkowany zostaje projekt “Computer Literacy Project”. Celem jest stworzenie programu telewizyjnego mającego za zadanie szerzenie wiedzy na temat komputerów. BBC dochodzi do wniosku, że najlepiej będzie do tego celu nadawał się specjalnie opracowany komputer. Pierwsza specyfikacja jest bardzo zbliżona do tego, co oferuje wspomniany w poprzednim wpisie komputer NewBrain. Jednak na skutek problemów z produkcją wymaganej liczby egzemplarzy potencjalna współpraca z Newbury zostaje zawieszona. Powstaje nowa specyfikacja komputera rozesłana w styczniu 1981r. do potencjalnych dostawców, którzy wkrótce startują do przetargu. Spośród oferentów największe szanse mają Clive Sinclair (już jako Sinclair Research Ltd) i jego były pracownik Christopher Curry (teraz w Acorn Computers Ltd). Acorn wielkim wysiłkiem daje radę, przy wsparciu studentów z Cambridge, przygotować w tydzień prototyp komputera, który okazuje się być najbliższym wymaganej przez BBC specyfikacji technicznej. Wadą jest natomiast jego stosunkowo wysoka cena. W marcu 1981 roku ku niezadowoleniu Sinclair’a przetarg wygrywa firma Acorn Computers i zostaje zobowiązana do dostarczenia 12 tys. komputerów. W styczniu 1982 roku rusza legendarny program BBC: “The Computer Programme”, który doprowadza do tego, iż Acorn mając praktycznie darmową reklamę jest w stanie sprzedać 1,5 mln. egzemplarzy swojego, nazywanego teraz “BBC micro” komputera. Więcej na temat projektu edukacyjnego BBC wraz z możliwością obejrzenia pierwszych odcinków “The Computer Programme” możecie znaleźć na stronie archiwalnej BBC. Sinclair niezrażony porażką podąża dalej swoją drogą przedstawiając 23 kwietnia 1982 legendarny komputer:  ZX Spectrum. Cena początkowa w specyfikacji z 16 KB RAM wynosi tylko 125 funtów i w przeciągu pół roku zostaje zmniejszona do poziomu 99,95 powodując, iż ZX Spectrum staje się pierwszym komputerem z kolorową grafiką oferowanym za cenę poniżej 100 funtów. Maszyna staje się hitem. Rozwijający się rynek oprogramowania ZX Spectrum, w tym gier, mocno wspiera popularność tego komputera. Jest to coś czego zdecydowanie może pozazdrościć Acorn. Dodatkowo komputery Sinclair’a są sprzedawane w USA pod marką Timex, co sprzyja ich popularności.

TV80 by Binarysequence, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

Rok 1982 jest bardzo dobrym dla Sinclair Research, obroty sięgają 27,17 mln., a zysk 8,5 mln. funtów. W tym także roku Clive przenosi siedzibę firmy do byłej fabryki producenta wody mineralnej Barker & Wadsworth. Rok 1983 przynosi wzrost obrotów do poziomu 54,53 mln. funtów dając zysk 13,8 mln.. We wrześniu 1983 roku na rynek wychodzi kolejny kieszonkowy telewizor konstrukcji Sinclaira: TV80, który niestety odnotowuje porażkę rynkową.

W czerwcu 1983 roku Clive otrzymuje od Królowej Elżbiety, w uznaniu zasług dla przemysłu brytyjskiego, tytuł szlachecki. 

W międzyczasie Sinclair bazując na swojej wizji maszyny dla profesjonalnych użytkowników oraz małych i średnich firm, opracowuje nowy komputer: Sinclair QL. “QL” jest skrótem od “Quantum Leap”, co można przetłumaczyć jako “skok milowy”, chociaż później wielu tłumaczyło ten skrót złośliwie jako “Quite Late” (całkiem późno).

Sinclair QL by EWX, CC BY-SA 2.5, via Wikimedia Commons
QL mainboard by Telecarlos, CC BY 3.0, via Wikimedia Commons

Komputer został wyposażony w taktowany zegarem 7,5 MHz mikroprocesor Motorola 68008, będący tańszą wersją 68000, o architekturze 8/32 bity. Wewnętrznie posiadał 32-bitowe instrukcje i rejestry jednak szyna danych była już tylko 8-bitowa. Pozwalało to na pracę procesora z tańszymi układami pamięci, powodowało jednak iż taki komputer pracował dwa razy wolniej, w porównaniu z taktowanym tym samym zegarem modelem z 68000 na pokładzie. Elektronika komputera została opracowana przez Davida Karlina, który dołączył do firmy w lecie 1982 roku. Designem zajął się znowu niezawodny Rick Dickinson. Komputer posiadał 128 KB pamięci RAM i był wyposażony w 2 napędy Microdrive. Dysponował także grafiką wysokiej, jak na owe czasy, rozdzielczości (256×256 /8 i 512×256 /4 kolory) i nowym systemem operacyjnym: Sinclair QDOS, stworzonym przez Tony’ego Tebby’ego. Niestety dokonana 12 stycznia 1984r. premiera była przedwczesna. Komputer był daleki od dojrzałości wymaganej dla wersji produkcyjnej. Dodatkowo brakowało mu wstecznej kompatybilności, która mogła dać poważny impuls jego rynkowej ekspansji. Użytkownicy czekali na realizację zamówień, a firma traciła swoją reputację i pieniądze. Pierwsze zamówienia zostały zrealizowane dopiero w kwietniu 1984 roku pomimo zapewnień, iż czas oczekiwania wyniesie 28 dni. Sprzedano tylko 150 tys. egzemplarzy i w kwietniu 1986 roku sprzedaż tego modelu została zawieszona.

W czerwcu 1984r. Sinclair postanowił wypuścić na rynek ZX Spectrum+. Komputer elektronicznie identyczny z ZX Spectrum nawiązujący jednak obudową i klawiaturą do modelu QL. Jego cena początkowo wynosiła 179,95 funtów i po zakończeniu sprzedaży modelu ZX Spectrum (z gumową klawiaturą) została zredukowana do 129,95 na początku roku 1985.

ZX Spectrum 128 by ZX Spectrum 128 by Bill Bertram 2006, CC-BY-2.5

W tym samym roku Sinclair opracował model ZX Spectrum 128 wspólnie ze swoim hiszpańskim dystrybutorem firmą Investrónica. Komputer był odpowiedzią na regulacje podatkowe związane z hiszpańskim rynkiem komputerowym, powodujące znaczne zwiększenie cen sprzedawanych tam komputerów o pamięci RAM do 64 KB. Nowy model otrzymał pamięć o pojemności 128 KB i obudowę z charakterystycznym radiatorem rozpraszającym ciepło z regulatora napięcia 7805. To dzięki niemu komputer uzyskał przydomek “Toast Rack”. Komputer wyposażony został dodatkowo w poszerzony interpreter języka BASIC, trójkanałowy generator dźwięku oparty na układzie AY-3-8912, port RS232, interfejs MIDI, wyjście monitorowe RGB i możliwość podłączenia zewnętrznej klawiatury numerycznej. Maszyna pojawiła się w sprzedaży w Hiszpanii we wrześniu 1985 roku, a na rynek brytyjski trafiła w styczniu 1986 z ceną 179,95 funtów.

Rok 1985 nie był dobrym rokiem dla firmy. Spadająca sprzedaż komputerów i kłopoty z modelem QL doprowadziły, pomimo rekordowych obrotów w wysokości 102 mln. funtów, do powstania 18 mln. straty. Firma tracąc z każdym dniem pieniądze próbowała doprowadzić do publicznej emisji akcji, jednak plany te nie powiodły się. W czerwcu 1985 roku magnat prasowy Robert Maxwell poinformował o swoich planach związanych z zakupem Sinclair Research, ale umowa nie doszła do skutku. Ostatecznie Barclays Bank wyznaczył spłatę pożyczki na 31 marca 1986 roku. Firmie groziło bankructwo, jednak Clive był w owym czasie postrzegany jako ojciec przemysłu komputerowego w Wielkiej Brytanii, bohater i skarb narodowy i problemy Sinclair Research nie było nikomu na rękę, poczynając od dostawców, poprzez sieci handlujące komputerami, a na pracownikach i politykach skończywszy.

Jak opisuje to w swojej autobiografii Alan Sugar właścicel firmy Amstrad, Clive spotkał się z nim bez blasku fleszy, przyznając w rozmowie, że skupiał się zbytnio na wynalazkach tracąc z oczu firmę jako całość. Zależało mu na uzyskaniu pomocy finansowej od Amstrada z możliwością zachowania stanowiska prezesa firmy. Alan Sugar był natomiast zainteresowany tylko i wyłącznie przejęciem autorskich praw majątkowych i marki Sinclair. Miał już nawet w owym czasie w produkcji swoją wersję ZX Spectrum z wbudowanym magnetofonem (ZX Spectrum +2) i tylko umowy z Sinclair Research brakowało mu aby wypuścić ją na rynek. Nie chciał natomiast przejmować firmy wraz ze wszystkimi jej problemami i zobowiązaniami. Clive nie był zadowolony z wyniku spotkania. Następnego dnia poprosił o następne, które odbyło się już w jego domu. Clive próbował w ten sposób ugrać jeszcze coś dla siebie, ale Alan był nieugięty.

20 marca 1986 roku Price Waterhouse skontaktował się z Alanem pytając czy możliwe będzie spotkanie z jego udziałem w siedzibie Barclays Bank w dniu 24 marca (dokładnie w urodziny Alana). Alan zgodził się, ale ponieważ miał już zaplanowane wakacje z rodziną na Florydzie, dał znać, że ma czas tylko do 15:30 bo musi dotrzeć do rodziny łapiąc lot Concorde’em o godzinie 17:00. W spotkaniu uczestniczył Clive i jego dostawcy m.in. AB Electronics z Walii i Timex ze Szkocji. Wszyscy chcieli poznać ofertę Alana, który oświadczył, iż może wyłożyć 5 mln. funtów w zamian za wszystkie majątkowe prawa autorskie firmy Sinclair Research, jej markę i oprogramowanie związane z systemem operacyjnym komputerów. Tyle i tylko tyle. Amstrad nie był zainteresowany przejęciem personelu, środków trwałych ani zobowiązań. To brzmiało jak policzek w twarz zebranych osób, ale Alan wiedział dokładnie czego chciał. Poproszono go, aby zaczekał na zewnątrz pokoju konferencyjnego. Około 14:00 w drzwiach pojawił się Clive i zapytał Sugar’a czy może liczyć na korzystniejszą ofertę. Alan wiedział, że aby przejąć Sinclair’a musi znaleźć rozwiązanie dla AB Electronics i Timexa, których czekać może zwolnienie dużej ilości pracowników w Szkocji i Walii. Miał też w tym osobisty interes, gdyż nie chciał być także postrzegany jako ktoś, kto przyłożył do tego rękę. Dlatego jego ostateczna propozycja rozszerzyła się o przejęcie odpowiedzialności za wszystkie prace zakontraktowane w AB Electronics i Timex związane z aktualnym modelem komputera. Oznaczało to, że jeżeli firmy te mają kilkadziesiąt tysięcy komputerów w różnym stadium produkcji, Amstrad po ukończeniu procesu produkcyjnego odkupi je i zajmie się ich sprzedażą. Po negocjacjach z dostawcami Alan ustalił, że za każdy komputer Amstrad zapłaci 48 funtów (mniej więcej wyrównując koszty jego produkcji).  Zostało jednak już tylko 30 minut, aby Alan mógł zdążyć na samolot, a decyzji dalej nie było. Na pożegnanie Alan poinformował zebranych o tym, iż wie, że 31 marca zobowiązania firmy Sinclair Research staną się wymagalne i doprowadzi to do jej bankructwa, dlatego zgromadzeni mają 7 dni na znalezienie innego rozwiązania lub przyjęcia jego propozycji, a losy zatrudnionych w Szkocji i Walii leżą już teraz tylko w ich rękach…

Następnego dnia telefon Alana zadzwonił i jego właściciel usłyszał w słuchawce przedstawiciela Price Waterhouse pytającego czy możliwe jest uczestnictwo szefa Amstrada w spotkaniu z prawnikami. Sugar odmówił, ale oddelegował swoich pracowników i spotkanie rozpoczęło się 30 marca o godzinie 9:00 czasu londyńskiego. Gdy tego dnia Alan obudził się o 7:00 na Florydzie otrzymał informacje, że spotkanie nie przyniosło przełomu w negocjacjach. Przez cały dzień i noc trwała gorąca linia telefoniczna Londyn-Floryda i następnego dnia, 31 marca 1986r.  o godzinie 8 rano treść kontraktu została uzgodniona. Pojawił się jednak pewien problem, Sinclair nie zabezpieczył sobie praw do kodu znajdującego się w jednym z układów scalonych produkowanych przez firmę Ferranti. Bez tego cała umowa nie miała sensu. O godzinie 23, krótko przed wymagalnością spłaty, ludzie Sinclair’a dotarli do programisty, który stworzył ten kod, problemem było jednak to, iż jest on obecnie na rybach i nie zamierza wracać do Londynu. Wysłano więc taksówkę z czekiem na 20.000 funtów aby uzyskać podpis przekazujący odpowiednie prawa. Ostatecznie umowa została zawarta. Na 7 kwietnia zwołano konferencję prasową i poinformowano opinię publiczną o tym, iż Amstrad przejął prawa do komputerów Sinclair Research.

C5 by Prioryman, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons.

Clive nie zajmował się tylko elektroniką. Od lat interesowały go pojazdy elektryczne. W marcu 1983 roku powołał do życia firmę Sinclair Vehicles Ltd. Dyrektorem zarządzającym został w niej Barrie Willis wcześniej pracujący w DeLorean Motor Company. Jedynym wyprodukowanym przez firmę pojazdem był Sinclair C5, konstrukcyjnie trójkołowiec z napędem elektrycznym oraz zaprojektowanym przez firmę Lotus Cars nadwoziem wykonanym z polipropylenu. Produkcją zajęła się firma Hoover. 10 czerwca 1985 roku pojazd został oficjalnie zaprezentowany i cenę ustalono na poziomie 399 funtów. Niestety nie został specjalnie entuzjastycznie przyjęty przez media. Otrzymywał słabe recenzje i nie był zbyt dobrze odbierany ze względu na problemy z bezpieczeństwem użytkowania na drodze, otwartą budową,  małą prędkością wynoszącą maksymalnie 24km/h i zasięgiem tylko 30km. Pojawiły się również problemy z dostępnością i na rynku pierwsze egzemplarze ukazały się dopiero kilka miesięcy po premierze. Sprzedaż rozczarowywała i produkcja została wstrzymana całkowicie w sierpniu 1985 roku. Z 14.000 wyprodukowanych egzemplarzy sprzedano 5.000, a w październiku tego samego roku Sinclair Vehicles ogłosiła upadłość. 

Po tych wydarzeniach firma Sinclair Research zaczęła działać w inny sposób. Clive wrócił do wynalazków. W 1990 roku personel firmy składał się z 3 osób, aby zostać zredukowanym w roku 1997 do samego już tylko Clive’a. W 1992 roku pojawił się rower elektryczny “Zike” oferowany w cenie 499 funtów. Była to kolejna próba wypuszczenia na rynek elektrycznego pojazdu, która zakończyła się fiaskiem. Sprzedano tylko 2.000 egzemplarzy.

A-Bike by The Uploader, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons

W lipcu 2006 roku na rynku pojawił się składany rower A-bike w cenie 199 funtów, tak mały, iż po złożeniu mieścił się w plecaku. W roku 2008 pojawiła się jego ulepszona wersja A-bike plus. Natomiast w 2010 roku na rynek wyszła trzecia odsłona roweru o nazwie: A-Bike City.

X-1 by Mark Sanders, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

W 2010 roku pojawiła się także konstrukcja roweru elektrycznego: X-1, jednak nigdy nie weszła do produkcji.

W 2015 roku przedstawiona została wersja A-bike electric finansowana jako kampania na Kickstarterze.

Prywatnie Clive rozwiódł się z żoną Ann w 1985 roku i z tego małżeństwa pochodzi jego troje dzieci: Crispin, Bartholomew i Belinda. W 2010 roku Clive ponownie ożenił się, ale jego małżeństwo nie przetrwało próby czasu i rozpadło się siedem lat później. 

Co ciekawe, Clive Sinclair nie używał komputerów ani Internetu. Wolał dzwonić niż pisać e-maile. W 2014 roku przepowiadał, że gdy tylko zbudujemy maszyny, które będą konkurować z ludźmi inteligencją, to rodzaj ludzki może mieć problemy z przetrwaniem i że taka sytuacja jest raczej nieunikniona.

16 września 2021 roku Clive zmarł w wieku 81 lat, po 10 latach walki z nowotworem. Zostawił po sobie spuściznę w postaci pokolenia, które wychowało się na jego komputerach. Był wynalazcą i nierzadko jego wynalazki wyprzedzały swoją epokę. Był też wizjonerem, który wprowadził komputery pod dachy domów oferując je po cenach, o jakich konkurencja mogła tylko marzyć. I takim go zapamiętamy. Szkoda, że nie ma go już wśród nas…

***

Mam nadzieję, że zainteresowała Was historia Clive’a Sinclaira. Chcącym zgłębić ten temat polecam film: “The Micro Man” przedstawiający losy Clive’a i jego konkurenta z firmy Acorn: Christopha Curry. Życzę Wam udanego tygodnia, dużo ciepła i pogody ducha pomimo, iż ta na zewnątrz do najlepszych nie należy. 🙂 Trzymajcie się ciepło! 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.